Czy wiza dla pracownika z Ukrainy to konieczność?

Czy wiza dla pracownika z Ukrainy to konieczność? Jednoznaczna odpowiedź na pytanie postawione w tytule nie jest możliwa, ponieważ, na szczęście, temat jest złożony i daje duże pole do dywagacji i rozmyślań. Na szczęście nikomu się nie spieszy i można na spokojnie omówić wszystkie opcje i teorie na ten temat bez konieczności pośpiechu i wyrażania się zwięźle.

Rynek pracy nie jest przyjaznym miejscem, choć dla niektórych jest. Wszystko zależy od szczęścia i nastawienia do życia, które jest różne, tak jak pracownicy z Ukrainy. Bez wizy mogą być różni i z wizą tak samo, nie ma na to reguły. Można uznać, że ci z wizą są bardziej zapobiegliwi, co działa na ich korzyść w oczach pracodawcy. Z drugiej strony, ci którzy owej wizy nie zdobyli, też nie mogą być uznani za gorszych, ponieważ nie znamy powodów, dla których im się nie udało.

Początek pracy z Polsce

Czy wiza dla pracownika z Ukrainy to konieczność?
Czy wiza dla pracownika z Ukrainy to konieczność?

Na początek kariery brak wizy wcale nie przeszkadza, ponieważ obowiązują takie przepisy, dzięki którym jest możliwe zatrudnienie takiej osoby nawet kiedy nie posiada wizy. Jest takie coś jak okres przebywania w kraju bez potrzeby posiadania wizy i wynosi on chyba trzy miesiące, to jest dziewięćdziesiąt dni. Po takim czasie kto chce, ten znajdzie pracę i wtedy już jest jakoś lepiej, łatwiej, ponieważ pracodawca może z radością pójść do odpowiedniego urzędu i zgłosić, że zatrudnia tu takiego miłego człowieka z Ukrainy, który nie ma wizy, ale pracuje i wszystko wygląda jak najlepiej, więc niech mu państwo polskie pozwoli zostać. I zwykle pozwala i nie ma tym problemu.

Gdzie szukać pracowników z Ukrainy?

Niektórzy pracodawcy mogą, choć to zaskakujące, preferować właśnie osoby bez wiz z różnych względów. Być może cechuje je większa fantazja i spontaniczność, tak pożądana w zawodach artystycznych? A może pracodawca sam był w podobnej sytuacji i zwyczajnie chce pomóc towarzyszom niedoli? Różne są powody, ile ludzi tyle wytłumaczeń. Nie zmienia to faktu, że typowy ukraiński pracownik kojarzy się raczej z pracami fizycznymi, takimi jak budowanie, produkowanie czy praca w sklepie. Taki stereotyp żyje w nas od lat, ponieważ dawniej tak właśnie było, ale teraz już tak nie jest, a przynajmniej nie do końca.

Często taka osoba przyjeżdża do Polski już na studiach i otrzymuje pozwolenie na pobyt, dzięki któremu może się uczyć i pracować. Tu, jak może się wydawać, nie są potrzebne żadne wizy. Choć może są, trudno powiedzieć. W przypadku tego rodzaju rozważań rzetelne informacje nie są potrzebne, więc można posłużyć się w dużej mierze swoją fantazją w miejsce faktów. Ale pracownicy z Ukrainy bez wizy, którzy są studentami, to naprawdę spora ilość ludzi.

Biurokracja w Polsce

Oczywiście wiza się przydaje i ułatwia wiele rzeczy, więc jeśli to nie jest nieosiągalne, warto się o nią zatroszczyć. Dzięki niej wiele problemów ulatuje w niepamięć i daje się łatwiej żyć i pracować, a co za tym idzie – zarabiać pieniądze i wydawać je na przyjemności i inne potrzeby. Niektórzy mają jednak trudności z uzyskaniem tego dokumentu. Biurokracja po obu stronach granicy skutecznie zabija ludzką przedsiębiorczość i skłania raczej do rezygnacji z marzeń. Mimo to historia pokazuje, że zarówno Polacy, jak i Ukraińcy, to narody odporne na takie rzeczy i zdeterminowane, by odnieść sukces, a przynajmniej jakoś przetrwać. Przetrwanie nie powinno być motywacją do czegokolwiek, po w dzisiejszym świecie nikt już nie powinien musieć o nie walczyć. Jednak jak widać w praktyce, to tylko teoria. Często także pytają o to pracownicy z Ukrainy, jak uzyskać wsparcie, jak przetrwać we wrogiej rzeczywistości? Często pomaga w tym wiza.

Wyrobienie wizy to dobry start, ale inne rzeczy też mają niebagatelne znaczenie na rozwój kariery w Polsce. Na przykład ogólną zasadą jest to, że jest społeczne przyzwolenie na płacenie Ukraińcom mniej niż Polakom za tę samą pracę. Tłumaczone jest to tym, że Polacy są już zbyt wybredni, a pracodawcy nie mogą im zapewnić płacy, jaką oni sobie życzą. Dlatego albo zostają beneficjentami programów socjalnych, albo jadą pracować do Niemiec. A kogo wtedy zatrudni pracodawca? Pracownika, który nie ma tak dużych żądań finansowych. Jednak jeśli ktoś się czuje tym urażony, to niestety musi być asertywny i walczyć o wyższe wynagrodzenie lub poszukać innej pracy. Więc prócz wizy trzeba mieć jeszcze rozum i cenić siebie jako człowieka i pracownika, mieć mocne postanowienie, że się nie da siebie wykorzystywać, i inne ważne cechy charakteru. Pracodawcy jednak wiedzą swoje i chcą oszczędności, dlatego często zastanawiają się, gdzie znaleźć pracowników z Ukrainy, którzy mimo wszystko pozwolą sobie płacić mniej. Może brak wizy jest jednym z czynników zaniżających stawki, bo pracodawca ma więcej problemów z formalnym aspektem zatrudniania takiej osoby i teoretycznie może preferować pracownika z wizą lub Polaka. Ale do tego trzeba dużo poczytać, aby się dowiedzieć, jak jest naprawdę. Przepisy dotyczące prawa pracy w Polsce są mało atrakcyjne jako lektura. Warto się w nich orientować, ale można też zatrudnić osobnego człowieka specjalnie do tego, by załatwiał takie rzeczy za swojego szefa.